Retrodisco
To mógłby być dancing w nadmorskim domu wczasowym, błyszczącej hotelowej restauracji, pod którą parkują Polonezy i Duże Fiaty lub w pensjonacie w góralskich lasach. Mogłaby to być również remiza lub dyskoteka w miejskim domu kultury gdzieś w Polsce pomiędzy rokiem dajmy na to 60 a 89. Jak tam trafić? To proste – weźcie muzykę z małego radiowęzła, wielkich festiwali, z torby disc jockeya, piosenki nagrywane z radia na Kasprzaka i playlisty z imprezy rejestrowanych pierwszym VHS-em wujka.
Dodajcie do tego błysk cekinów, szelest kreszu, tapir, polę-monolę, lakier, neon i kolorofon. Wąs wodzireja przycięty, kolczyk w lewym uchu DJ-a hipnotyzuje niczym disco-kula i mamy to – Retro Disco. Bo w klubie disco możesz zrobić wszystko. Luz blues. Tego wieczora nasz parkiet pośród rudzkich pól w plenerze Muzeum Historii Polski Ludowej będzie tym wszystkim bo przecież lubisz wracać, tam gdzie byłeś i oglądać filmy, które widziałeś. Wszelkie disco chwyty galanteryjne i modowe dozwolone. Solo, duo, białe tango.
Zapraszamy w godzinach od 18:00 do 23:00 bo nic nie może przecież wiecznie trwać bejbe.
PS. Masz problem z dojazdem? To juz nie masz! Na miejsce dowiezie Cię limuzyna z epoki!